Szanowni Państwo,
Kilka ostatnich tekstów na tej
stronie było pisanych według podobnego scenariusza. Na początek
parę zdań wstępu, w którym przepraszamy za długotrwałe
milczenie i próbujemy jednocześnie jakoś je usprawiedliwić.
Następnie przejście do sedna, a więc pochwalenie się, że coś
tam jednak robimy. A to szafa, a to głowy, a to jeszcze coś tam
innego. No i na koniec zapewnienie, że zdjęcia tuż tuż. Tym razem
będzie inaczej.
Oczywiście nie śmielibyśmy zaniedbać obowiązków
"pierwszoakapitowych", a więc serdecznie przepraszamy za
długotrwałe milczenie i brak najmniejszych choćby oznak życia
przez tyle miesięcy. Jednak, o czym zapewniamy po raz nie wiadomo
już który - podobnie jak rok, dwa, trzy ale i pięć lat temu -
wciąż istniejemy
i mimo wszystko trwamy.
Oto
jednak, przechodząc do sedna, chcielibyśmy uroczyście
zakomunikować, iż w dniu wczorajszym, 28 czerwca 2015 roku, w
siedemdziesiątą rocznicę powołania przez Bolesława
Bieruta Tymczasowego
Rządu Jedności Narodowej, w godzinach nocnych rozpoczęliśmy
zdjęcia do naszego najnowszego filmu o roboczym tytule "C'est
la vie"! Czy jest tu ktoś, kogo nie cieszy to w podobnym
stopniu co nas?
Do wyjaśnienia pozostaje tylko jedna kwestia.
Osoby, które czytują tę stronę regularnie (o ile w ogóle można
mówić w tym wypadku o jakiejkolwiek regularności), mogą się
zastanawiać jak to jest, że rok
i dwa lata
temu byliśmy w stanie z pełnym przekonaniem zapewniać o
zbliżającym się wielkimi krokami rozpoczęciu zdjęć. Właściwie
to miały one być już na wyciągnięcie ręki, już za chwilę, za
momencik... Otóż, co należy szczerze przyznać, nie wiemy. Nie
wiemy jakim cudem mogło nam się tak wydawać. Ale, proszę nam
jednak wierzyć, nigdy nie kłamaliśmy. Dwa
lata temu naprawdę byliśmy przekonani, że w przeciągu pół
roku uda nam się skończyć ten film. Podobne przekonanie panuje
zresztą i teraz, ale może już lepiej zbyt głośno o tym nie
mówić... :P